Surykatki

Surykatki

środa, 19 grudnia 2012

Zbiórka drużyny 15 XII 2012r.

Punkt 10:00 rano rozpoczęła się zbiórka drużyny. Na zbiórce stawili się: Tuptak mały, Adaś, Jasiek, Marcin i Franek. Po 30 minutach przyszedł spóźniony drugi Adaś. Gdy rozpoczęła się zbiórka było podsumowanie ostatniej tematyki. Następnie było zadanie do zaszyfrowywania i wypisywanie cech poszukiwacza skarbu. Mniej więcej około 11:00 zaczęliśmy oglądać film pt. "Poszukiwacze Skarbów". 
Po filmie był pląs dla rozgrzania i tym skończyła się pierwsza część zbiórki. Ubraliśmy kurtki i wyszliśmy na dwór. Po dziesięciu minutach doszliśmy do małego parku, który jest obok ulicy Krakowskiej. 
Na początku był wyścig na 25 minut, który zastęp zrobi największego bałwana. Następnie podzieliliśmy się na dwie grupy i zagraliśmy w tak zwanego śnieżnego paintball-a, a potem zaczęliśmy naparzać w nasze bałwany śnieżkami. Ten, kto strącił mu głowę dostawał punkty do punktacji osobowej. Potem była bitwa śnieżna, podczas której można było rzucać w kogą się chce. Następnie był koniec zbiórki i można było robić co się tylko chcę. Niektórzy poszli do domu, a niektórzy zostali rzucać się śniegiem.

napisał: Mikołaj Mazur

sobota, 15 grudnia 2012

Zbiórka zastępu 08 XII 2012r.

O 10:00 zaczęła się zbiórka. Przyszli: Tuptaki, Marcin, Franek, Janek i Dominik. Na początku był jeszcze Adaś R., ale rozbolał go brzuch i Dominik odprowadził go do domu. Poznawaliśmy szyfry takie jak 
GA-DE-RY PO-LU-KI idt. Ćwiczylismy czekoladkę, szyfr matematyczny, ułamkowy, kaczora i morsa. Odszyfrowywaliśmy różnymi szyframi całe prawo harcerskie. W parku na ul. Krakowskiej była gra - musieliśmy znaleźć kartki, odszyfrować je i dać odpowiedź. Po grze poszliśmy do oratorium. 
Był krąg rady i graliśmy w piłkarzyki oraz bilarda. Zbiórka skończyła się o 13:05.

napisał: Jan Sobol

Biwak w Warszawie 29 XI-2 XII 2012r.

O godz 23:00 mieliśmy pociąg do Warszawy. Jechaliśmy około 7 godzin. Poszliśmy na tramwaj, którym dojechaliśmy do Naczelnictwa ZHR, zostawiliśmy plecaki i zjedliśmy śniadanie. Potem był apel. Po apelu była gra o miejscach walk batalionu Zośka i Parasol. Byliśmy w miejscach takich jak kopiec batalionu Zośka, w miejscu gdzie umarł Andrzej Romocki, na Starym Mieście i wielu innych miejscach. O godz 14:00 był obiad. Po obiedzie poszliśmy na metro, którym pojechaliśmy na Stare Miasto byliśmy na ul.Miodowej 23 gdzie zmarł Bonawentura. Przy grobie Nieznanego Żołnierza, koło zamku i Pałacu Prezydenta wróciliśmy do Naczelnictwa zjedliśmy kolację, potem był kominek, a po nim oglądaliśmy film o Janie i Andrzeju. Po filmie  poszliśmy spać. Pobudka była o 7:30, zjedliśmy śniadanie. Byliśmy w muzeum Powstania Warszawskiego, a jeszcze później na Powązkach przy grobach batalionu Zośka. Poszliśmu na kebaba i wróciliśmy do naczelnictwa. Wreszcie mieliśmy przerwę. Pojechaliśmy potem do miejsca gdzie urzędowała 4 Warszawska  Drużyna Wyspa. Następnie był apel i ogłoszenie wyników gry terenowej. Niestety przegraliśmy :( Pojechaliśmy na dworzec wschodni i pojechaliśmy do Szczecina, w którym byliśmy o godz.7:31. Był krąg z rodzicami i rozjechaliśmy się do domów.

napisał: Jan Sobol